W jubileuszowej 10 edycji turnieju kibice (zwłaszcza bydgoscy, ale nie tylko) z niecierpliwością oczekiwali na walkę między dwoma liderami miejscowej drużyny - jej dotychczasowym najlepszym zawodnikiem, Ryszardem Dołomisiewiczem oraz wschodzącą gwiazdą polskiego żużla, niespełna 20-letnim Tomaszem Gollobem. Obaj mieli już na koncie zwycięstwa w tych prestiżowych zawodach - Dołomisiewicz triumfował w roku 1988, Gollob w 1990. Pozostali uczestnicy nie zamierzali jednak zwycięstwa podawać im na tacy co zapowiadało ogromne emocje. Początek zawodów pokazał, że faktycznie niczego nie można z góry przesądzać.

Już w III wyścigu, z najlepszym jak się później okazało czasem dnia, nieoczekiwanie triumfował Sławomir Drabik pokonując popularnego "Dołka". Z kolei w V wyścigu wyższość rywali (Jana Krzystyniaka i Jacka Krzyżaniaka) musiał uznać Gollob i po 8 biegach liderem nieczekiwanie był Drabik, przed Dołomisiewiczem oraz Gollobem. Kolejne wyścigi nie zmieniły nic na szczycie bo cała trójka solidarnie swoje biegi wygrywała. Zamieszanie do punktacji wprowadziła 4 seria startów - Dołomisiewicz stracił kolejny punkt ulegając Krzyżaniakowi, a Drabik przegrał nie tylko z Gollobem, ale także innym reprezentantem miejscowej Polonii - Jackiem Woźniakiem. W rezultacie prowadząca trójka zrównała się punktami (po 10) i wydawało się, że ostatnie wyścigi ustalą kolejność miejsc, które zajmą na podium. Wprawdzie za ich plecami czaili się jeszcze Andrzej Huszcza (9) oraz Krzystyniak (8), ale ich szanse na podium wydawały się niewielkie. Tymczasem...

Na starcie do wyścigu XVII nie pojawił się Drabik, a ponieważ 2 punkty w wywalczył w nim Huszcza, a w kolejnym 3 oczka do swojego dorobku dorzucił Krzystyniak, reprezentant Włókniarza wypadł poza podium. Emocje sięgnęły zenitu gdy do ostatniego wyścigu wyjechali Dołomisiewicz i Gollob. Start i pierwszy wiraż nieco lepiej rozegrał "Dołek", ale na wyjściu na prostą przy krawężniku zaatakował "młody wilczek" i wysunął się na prowadzenie. Nie oddawał go przez kolejne okrążenia mimo ciągłych ataków starszego kolegi, który zdecydował się na desperacką szarżę przy krawężniku na ostatnim wirażu. Gollob jednak nie zamierzał odpuścić, a rozpędzony Dołomisiewicz zahaczył o jego tylne koło i z impetem pojechał prosto w kierunku bandy. Upadek zakończył się kontuzją (urazem jednego z kręgów lędźwiowych), która wyeliminowała bydgoszczanina ze startów na przeszło miesiąc, a w dłuższej perspektywie przyczyniła się do przedczesnego zakończenia przez niego kariety sportowej.

Gollob dowiózł do mety 3 punkty i został zwycięzcą X Kryterium Asów, a kolejne miejsca na podium zajęli po wyścigu dodatkowym Krzystyniak oraz Huszcza. Drabik został ostatecznie sklasyfikowany na miejscu 4, a Dołomisiewicz na 5.