IV Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych
1985.03.24 - godz. 14:00


Czwarta edycja turnieju była dla uczestników najtrudniejszą ze wszystkich dotychczasowych. Stało się tak za sprawą pogody. Zima w roku 1985 postanowiła potrwać nieco dłużej niż w poprzednich latach i postawiła pod znakiem zapytania możliwość rozegrania zawodów. Wprawdzie zawodnicy na torze przy Sportowej 2 mogli trenować, ale próbne jazdy odbywali jedynie w godzinach przedpołudniowych. Później tor stawał się zbyt grząski. Organizatorzy, działacze Gwardyjskiego Klubu Sportowego "Polonia" Bydgoszcz, stawali niemal na głowie, by przygotować tor do niedzielnego turnieju inaugurującego sezon żużlowy w Polsce. Na domiar złego, już w samym dniu zawodów od rana zaczął siąpić deszcz i wydawało się, że Kryterium Asów trzeba będzie odwołać, bądź przenieść na inny termin.

Mimo niesprzyjających warunków, arbiter zawodów, posiadający uprawnienia sędziego międzynarodowego Roman Cheładze z Torunia, postanowił "Jedziemy!". Swoją decyzję uzasadniał następująco (cytat za "Gazetą Pomorską", pisownia oryginalna):
- "Zawody bardzo trudne do prowadzenia. Zdecydowałem się, aby mimo wszystko je przeprowadzić. Po pierwsze – w takich warunkach jeździ się dzisiaj na świecie. Prawdę mówiąc w jeszcze gorszych i nasi żużlowcy muszą się z tym czy to się im podoba, czy nie – pogodzić. Po drugie – organizatorzy znakomicie przygotowali tor. Wbrew pozorom był on przyczepny i bezpieczny. Kto umiał, ten jechał, o czym wszystkich przekonali Żabiałowicz, Huszcza, Raba nawet młody Dołomisiewicz. Ci, którzy nie umieli, albo udawali, że jadą na „hulajnogach”, albo jak Rutecki, Kasprzak czy Bizoń zwyczajnie leżeli. Właśnie w takich warunkach wychodzi klasa i technika żużlowca. Na suchym każdy pojedzie. Po trzecie – co miałem zrobić? Tych ponad 20 tysięcy widzów odesłać do domu... Przecież kalendarz jest napięty i brak zastępczych terminów. A poza tym kryterium musi inaugurować sezon. To jest już tradycja."

Trudno po latach oceniać czy decyzja sędziego była słuszna, czy też została podjęta pod naciskiem organizatorów i presją wielotysięcznego tłumu kibiców spragnionych walki na torze. Faktem niezaprzeczalnym pozostaje jednak, że czasy uzyskiwane przez zwycięzców wyścigów (także tych najlepiej sobie na torze radzących) były nawet o kilkanaście sekund gorsze od ówczesnego rekordu toru, wynoszącego 70,2 sekundy. Rekordu, ustanowionego zresztą przez Edwarda Jancarza rok wcześniej, w trakcie III Kryterium Asów. Tymczasem rezultaty osiągane w zawodach przez, było nie było, czołowych polskich zawodników, prawdopodobnie nie mieściłyby się nawet w limicie wyznaczonym adeptom, w trakcie zdawania egzaminu na licencję "Ż" na bydgoskim torze! W galerii można zresztą zobaczyć zdjęcie dające względne pojęcie o stanie bydgoskiego toru w trakcie zawodów.

Sam turniej oczywiście nie dostarczył widzom spodziewanych emocji, jeśli nie liczyć tych wiążących się z pytaniem "Czy tym razem wszyscy dojadą do mety?". Na szczęście do samego końca otwarta pozostawała kwestia kolejności miejsc na podium, co pozwoliło chociaż w niewielkim stopniu utrzymać napięcie wśród zmokniętych kibiców, ale po kolei... Ton rywalizacji od początku nadawali późniejsi triumfatorzy - torunianin Wojciech Żabiałowicz, zielonogórzanin Andrzej Huszcza i opolanin Leonard Raba. Szanse na dotrzymanie kroku wymienionej trójce zawodników miał także bydgoszczanin Zdzisław Rutecki, ale stracił je po zakończonych upadkami szarżach na pierwszym wirażu wyscigu VII i IX i wycofał się z turnieju. Po wyścigach XI i XIV, w których Huszcza pokonał najpierw Żabiałowicza, a następnie Rabę, wydawało się, że reprezentantowi Falubazu w zwycięstwie przeszkodzić może już tylko pech, tymczasem... W wyścigu inaugurującym ostatnią serię biegów doskonale, ku uciesze rzeszy miejscowych kibiców, wystartował junior Polonii, Ryszard Dołomisiewicz i mimo zaciekłych ataków nie pozwolił się wyprzedzić Huszczy, przywracając nadzieje jego bezpośrednim rywalom. Ważny dla końcowej klasyfikacji był wyścig XIX. Wyjaśniła się w nim kwestia 3 miejsca w całym turnieju, które przypadło w udziale Rabie. Przede wszystkim jednak wiadomym się stało, że jego zwycięzca, kapitan toruńskiego Apatora w wyścigu dodatkowym o zwycięstwo w końcowej klasyfikacji IV Kryterium Asów zmierzy się z liderem zielonogórskiego Falubazu. Dzięki wylosowaniu czerwonego kasku (rywalowi przypadł pokrowiec w kolorze białym) i doskonałemu startowi szybciej wyjeżdżonej "ścieżki" na torze dopadł Żabiałowicz i zapewnił sobie triumf w całych zawodach, nie pozwalając Huszczy (ostatecznie zjechał z toru z  powodu defektu) zwyciężyć po raz trzeci z rzędu. Kibice opuszczający po zawodach stadion Polonii żartowali:
- Dlaczego dzisiaj wygrał "Żaba"?
- Bo ścigali się w błocie!

Trzeba jednak uczciwie przyznać, że było to zwycięstwo w pełni zasłużone - lider drużyny toruńskiej zaprezentował świetną formę i doskonałe przygotowanie kondycyjne, a w końcówce zawodów miał także odrobinę szczęścia, które jak powszechnie wiadomo sprzyja lepszym.

W roku 1985 swoją przygodę z "Kryterium Asów" zakończyli:

  • Leonard Raba - startował 4 razy (1982-1985), w 18 wyścigach zdobył 36 punktów, raz stając na podium (III miejsce w 1985 roku)
  • Andrzej Maroszek - startował 3 razy (1982-1983 i 1985), w 8 wyścigach zdobył 7 punktów
  • Lech Kędziora - startował 2 razy (1983 i 1985), w 10 wyścigach zdobył 4 punkty
  • Paweł Bukiej - startował w 1 turnieju, w 4 wyścigach zdobył 9 punktów
  • Krzysztof Nurzyński - startował w 1 turnieju, w 5 wyścigach zdobył 3 punkty


Klasyfikacja końcowa:
1. [nr 3] Żabiałowicz Wojciech [Apator Toruń] [3, 3, 2, 3, 3] = 14+3
2. [nr 8] Huszcza Andrzej [Falubaz Zielona Góra] [3, 3, 3, 3, 2] = 14+d
3. [nr 13] Raba Leonard [Kolejarz Opole] [3, 3, 3, 2, 2] = 13
4. [nr 12] Dzikowski Grzegorz [Wybrzeże Gdańsk] [2, 2, 3, 3, 1] = 11
5. [nr 1] Dołomisiewicz Ryszard [Polonia Bydgoszcz] [1, 1, 3, 2, 3] = 10
6. [nr 5] Proch Bolesław [Polonia Bydgoszcz] [2, 2, 2, 2, 2] = 10
7. [nr 4] Bukiej Paweł [Polonia Bydgoszcz] [2, -, 1, 3, 3] = 9
8. [nr 2] Podrzycki Piotr [Start Gniezno] [0, 3, 1, u, 3] = 7
9. [nr 16] Brucheiser Jacek [Ostrovia Ostrów Wielkopolski] [1, 1, 1, 1, 2] = 6
10. [nr 6] Maroszek Andrzej [Polonia Bydgoszcz] [0, -, 2, 2, d] = 4
11. [nr 14] Ziarnik Marek [Polonia Bydgoszcz] [2, d, 0, 1, 1] = 4

12. [nr 11] Rutecki Zdzisław [Polonia Bydgoszcz] [3, w, u, -, ns] = 3
13. [nr 15] Nurzyński Krzysztof [Motor Lublin] [0, 2, 0, d, 1] = 3
14. [nr 10] Kochman Jerzy [Śląsk Świętochłowice] [1, 2, d, d, 0] = 3
15. [nr 9] Kędziora Lech [GKM Grudziądz] [0, d, 1, d, 1] = 3
16. [nr 7] Kasprzak Zenon [Unia Leszno] [1, u, -, -, -] = 1
[nr 17] Buśkiewicz Ryszard [Polonia Bydgoszcz] [1, u] = 1
[nr 18] Bizoń Zbigniew [Polonia Bydgoszcz] [u, 2, u, d] = 2

Bieg po biegu:
I [76,4] Żabiałowicz, Bukiej, Dołomisiewicz, Podrzycki
II [77,2] Huszcza, Proch, Kasprzak, Maroszek
III [75,5] Rutecki, Dzikowski, Kochman, Kędziora
IV [75,5] Raba, Ziarnik, Brucheiser, Nurzyński
V [77,7] Raba, Proch, Dołomisiewicz, Kędziora (d)
VI [81,6] Podrzycki, Kochman, Buśkiewicz (za Maroszka), Ziarnik (d)
VII [79,8] Żabiałowicz, Nurzyński, Rutecki (w), Kasprzak (u)
VIII [79,4] Huszcza, Dzikowski, Brucheiser, Bizoń (za Bukieja) (u)
IX [76,5] Dołomisiewicz, Maroszek, Brucheiser, Rutecki (u)
X [82,4] Dzikowski, Proch, Podrzycki, Nurzyński
XI [79,9] Huszcza, Żabiałowicz, Kędziora, Ziarnik
XII [89,4] Raba, Bizoń (za Kasprzaka), Bukiej, Kochman (d)
XIII [86,3] Dzikowski, Dołomisiewicz, Ziarnik, Bizoń (za Kasprzaka) (u)
XIV [84,5] Huszcza, Raba, Podrzycki (u), Buśkiewicz (za Ruteckiego) (u)
XV [--,-] Żabiałowicz, Proch, Brucheiser, Kochman (d)
XVI [90,0] Bukiej, Maroszek, Nurzyński (d), Kędziora (d)
XVII [81,2] Dołomisiewicz, Huszcza, Nurzyński, Kochman
XVIII [88,5] Podrzycki, Brucheiser, Kędziora, Bizoń (za Kasprzaka) (d)
XIX [88,4] Żabiałowicz, Raba, Dzikowski, Maroszek (d)
XX [--,-] Bukiej, Proch, Ziarnik, Rutecki (ns)
XXI [--,-] Żabiałowicz (A), Huszcza (C) (d)

Najlepszy czas dnia [75,5] uzyskali Zdzisław Rutecki [Polonia Bydgoszcz] w wyścigu III oraz Leonard Raba [Kolejarz Opole] w wyścigu IV.

Sędzia zawodów - Roman Cheładze (Toruń)